Rząd PiS chce od 1 lipca wprowadzić regulację dotyczącą minimalnej stawki godzinowej
Jak już zapowiedziano w programie wyborczym, rząd PiS rozpoczął obecnie realizację projektu ustawy przewidującej wprowadzenie z dniem 1 lipca tego roku ustawowej minimalnej stawki godzinowej w Polsce. Minimalna stawka godzinowa ma wynosić 12 zł (równowartość prawie 3 EUR).
Regulacja minimalnej stawki godzinowej dotyczy osób zatrudnionych na podstawie umów cywilno-prawnych, umów zleceń, umów o dzieło oraz osób samozatrudnionych. Zgodnie z rozpowszechnioną praktyką, w szczególności u polskich pracodawców, w oparciu o taki stosunek pracy, z wyłączeniem przepisów prawa pracy pracuje około 2 milionów Polaków. W porównaniu do zatrudnienia pracowników na podstawie umów o pracę, pracodawcy mają w tym przypadku znaczne oszczędności tzw. kosztów pracodawcy. Ponadto pracodawca nie musi wypłacać zasiłku chorobowego. Także wynagrodzenie za urlop nie jest wypłacane. Zleceniobiorca jest zobowiązany natomiast do zapłaty w znacznym stopniu sam składki chorobowej, emerytalnej i rentowej.
Nowa regulacja minimalnej stawki godzinowej nie dotyczy regulacji płacy minimalnej dla pracowników zatrudnionych na podstawie umów o pracę (jest ona ustalana rocznie). Podczas, gdy regulacja ustawowej płacy minimalnej dotycząca okresu miesięcznego zobowiązuje pracodawcę do zapłaty pracownikom zatrudnionym w pełnym wymiarze czasu pracy co najmniej 1850 złotych brutto miesięcznie, w przypadku umowy o dzieło lub innej umowy cywilno-prawnej trzeba będzie zapłacić wyższą kwotę. W przypadku płacy minimalnej wynoszącej 12 zł, przy ośmiogodzinnym dniu pracy daje to w miesiącu 2016 zł. W związku z tym po stronie Związku Przedsiębiorców i Pracodawców pojawił się sprzeciw wobec nowej regulacji. Godzinowej stawki płacy nie można ustalić ogólnie, jest ona zależna od rodzaju wykonywanej czynności, oburza się Związek Przedsiębiorców i Pracodawców ZPiP. Dla Związku Pracodawców Lewiatan nowa regulacja oznacza głęboko idącą ingerencję w gospodarcze podstawowe prawo swobody przedsiębiorczości.
Rząd PiS natomiast z drugiej strony widzi w regulacji odpowiedni środek do wywierania nacisku na pracodawców, by zatrudniali swoich pracowników na podstawie regularnych umów o pracę. To powinno przyczynić się do uczciwej konkurencji pomiędzy firmami.
Żródło: Wirtschaftsmarkt Polen, luty 2016